Sposoby dietetyka na przeziębienie – kuchenna apteczka
Przeziębienia to główny (o ile nie jedyny) powód, dla którego jesień nie jest moją ulubioną porą roku. Na szczęście jest kilka naturalnych sposobów, by z nimi szybko wygrać. Oczywiście najlepiej jest zapobiegać, niż leczyć i ta reguła dotyczy także przeziębień. „Zadbany” układ odpornościowy pozwoli uniknąć przeziębienia, a jeśli już Cię dopadnie – szybko się z niego wykaraskać. Dlatego nie zapominaj o odpowiedniej podaży witaminy C z codzienną dietą, o kolorowych warzywach i owocach będących bogatym źródłem antyoksydantów. Są niezbędne ZANIM dopadnie Cię przeziębienie, później jest już ZA późno…
Kiedy dochodzi do infekcji zawsze rozwija się stan zapalny. Sam w sobie nie jest zjawiskiem niekorzystnym, stanowi bowiem nieodłączny element leczenia. Natomiast szybko rozprzestrzeniające się zapalenie jest przyczyną uczucia dyskomfortu. Objawy takie jak zatkany nos, ucisk w klatce piersiowej, bóle głowy i mięśni są skutkiem rozwoju stanu zapalnego. Dlatego celem nie jest trwałe wyłączenie procesów zapalnych, a ich łagodzenie. Na szczęście istnieją takie produkty spożywcze, które zawierają związki chemicznie silnie pobudzające działanie białych krwinek. Stymulowane w ten sposób leukocyty docierają do miejsca infekcji bardzo szybko i silnie oddziaływują na patogeny i zainfekowane tkanki. Poniżej prezentuję kilka produktów, dzięki którym zadbasz o swój układ immunologiczny.
CZOSNEK – jest lekarstwem stosowanym od wieków w medycynie ludowej. Współczesne badania także nie pozostawiają wątpliwości: spożywanie czosnku zmniejsza ryzyko zachorowania (60%) i skraca czas przebiegu przeziębienia (70%). Zawarte w nim substancje (allicyna, allistatyna, tiosulifinat, ajoen) odpowiadają za „niszczenie” drobnoustrojów wywołujących przeziębienie. Ważne, by spożywać go na surowo – w innym przypadku zdezaktywujesz dobroczynne substancje. Natomiast rozdrabniając czosnek potęgujesz jego właściwości.
Dietetyk radzi: dodawaj przeciśnięty przez praskę lub posiekany do gotowych potraw. Możesz tez przyrządzić syrop czosnkowo-miodowy: posikany czosnek (1 porcja), miód (2 porcje), woda (2 porcje). Czosnek wymieszaj dokładnie z miodem, dodaj wodę, ponownie wymieszaj. Odstaw na 2 – 3 dni. Podczas przeziębienia spożywaj 1 łyżeczkę co ok. 2 godziny.
CHILLI – dzięki zawartej w nich kapsaicynie, papryka chilli ma właściwości rozgrzewające (rozgrzewa błony śluzowe i powoduje rozszerzanie się niewielkich naczyń krwionośnych). Dzięki tym właściwościom wspomaga oczyszczanie dróg oddechowych ze śluzu. Idealnie się sprawdzi, gdy dopadnie Cię katar lub mokry kaszel.
Dietetyk radzi: rozdrobnioną papryczkę dodawaj do dań mięsnych, strączkowych i rybnych. Chilli jest też świetnym dodatkiem do ciepłej czekolady!
KURKUMA –podobnie jak w przypadku czosnku, jej lecznicze właściwości były wykorzystywane już przed wiekami. Zawarte w niej kurkuminoidy odpowiadają nie tylko za żółty kolor, ale nadają także silnych właściwości przeciwzapalnych. Badania kliniczne wykazały, że kurkuminoidy hamują procesy zapalne w porównywalnym stopniu do nurofenu!
Dietetyk radzi: przyprawa ta jest łatwo dostępna w postaci proszku. Można ją dodawać na każdym etapie gotowania do wielu potraw (curry, zupy, gulasze, dipy itp.). Jedynym ograniczeniem w jej stosowaniu jest Twoja wyobraźnia.
IMBIR – jest pomocny w walce z przeziębieniem dzięki swoim przeciwzapalnym i przeciwbólowym właściwościom. Gingerole zawarte w imbirze zapobiegają rozwojowi stanów zapalnych oraz łagodzą już istniejące procesy zapalne. Dodatkowo imbir posiada silne właściwości antyoksydacyjne.
Dietetyk radzi: z imbiru, podobnie jak z czosnku, możesz przyrządzić syrop. Możesz go później spożywać łyżeczka lub jako dodatek do wody i/lub herbaty. Jako dodatek do herbaty świetnie sprawdzi się świeży imbir pokrojony w cienkie plasterki. Sproszkowany imbir nadaje się także jako przyprawa do ciast i deserów, ale także do dań wytrawnych.
MIÓD – chyba najbardziej lubiany element kuchennej apteczki 😊 Swoje prozdrowotne właściwości zawdzięcza inhibionom (głównie nadtlenek wodoru). Dodatkowo miód to także bogactwo przeciwutleniaczy i flawonoidów. Im ciemniejszy miód, tym więcej w nim dobroczynnych antyoksydantów! Oczywiście mowa tu o naturalnym miodzie. Kolor „marketowego” miodu o niczym nie świadczy. W ogóle od miodu ze sklepowej półki lepiej trzymaj się z daleka… Dodam jeszcze, że miód zawiera także witaminy, m.in. witaminę C. Teraz masz już porządny pretekst, by osłodzić sobie życie miodem i nie być osądzonym o łakomstwo 😉 Pamiętaj tylko, by zachować w tym umiar, gdyż głównym składnikiem miodu są cukry proste.
Dietetyk radzi: aby miód zachował swoje prozdrowotne właściwości nie może zostać podgrzany do temperatury powyżej 40 ̊C. Więc jeśli dodajesz go do herbata, to tylko do ostudzonej! Niezawodna jest mikstura babć: woda + miód + cytryna! Od czasu do czasu możesz sobie pozwolić na łyżkę miodu, albo kromkę chleba z miodem.
PESTKI DYNI – raczej nie są kojarzone jako środek wspomagający walkę z przeziębienie, a jednak maja takie właściwości! Zawierają duże ilości cynku. Jedną z funkcji cynku jest regulacja pracy poszczególnych białych krwinek. Pestki dyni są również bogatym źródłem kukurbityny, która ma działanie przeciwwirusowe.
Dietetyk radzi: podczas obróbki termicznej pestki dyni tracą dużą część swoich właściwości, dlatego najlepiej używać surowych. Świetnie smakują jako dodatek do sałatek, składnik past lub po prostu jako przekąska.
WODA – tak tak, woda jest bardzo ważna dla wspierania odporności! Właściwe nawodnienie organizmu jest ważne z wielu powodów. Umożliwia usuwanie zbędnych produktów przemiany materii z organizmu, to z kolei korzystnie wpływa na prace układu immunologicznego. Niższe stężenie toksyn w tkankach usprawnia ich funkcjonowanie i obniża podatność na infekcje.
Jak widzisz zapobieganie przeziębieniom i ich leczenie to czysta przyjemność: curry z kurkumą, czekolada z chilli i łyżka miodu na deser.
Napisałam już po co sięgać, by nie dać się przeziębieniu, teraz kilka słów czego unikać, by wspierać odporność. Przetworzone węglowodany proste, takie jak cukier, jasne pieczywo, biały ryż, jasny pszenny makaron, słodkie płatki śniadaniowe i słodycze wszelakie działają niekorzystnie na wielu płaszczyznach. Między innymi upośledzają mechanizmy odporności. Badania wykazały, że regularna podaż węglowodanów prostych w diecie prowadzi do 50% spadku zdolności fagocytów (rodzaj białych krwinek) do pochłaniania i niszczenia bakterii. Kolejnym działaniem niepożądanym jest spowolnienie prędkości migracji białych krwinek do miejsca zakażenia. Dodatkowo dieta obfitująca w cukry proste może prowadzić do hamowania wytwarzania białych krwinek.
PS. Nie zapominaj o mikroflorze jelitowej!! Stanowi ona pierwszą linię obrony przeciwko patogenom, które wnikają do naszego organizmu przez jamę ustną. Duża cześć szkodliwych czynników zostaje zniszczona przez kwas żołądkowy. Te, którym uda się dotrzeć do dalszych części przewodu pokarmowego, zwykle zostają „zniszczone” po zetknięciu się z bakteriami flory jelitowej. Dlatego tak istotne jest dbanie o mikroflorę zamieszkującą nasze jelita. Każdego dnia w moim gabinecie przypominam moim podopiecznym, że jest ona „dodatkowym narządem” odpowiadającym za naszą odporność. Nie zapominajmy o tym!
Dietetyk Ewelina Gałęziowska